Nie tylko mój sleep tak miał bo ja już tam od piątku byłem zamelinowany i miałem do niego klucz
i jak nie było nikogo i gdzieś wychodziłem to sleep był zamknięty, dlatego dałem nick i nr telefonu. Ale fakt faktem, że się to na konie przydało bo kilka telefonów od ludzi ze sleepa miałem w momencie jak był jakiś problem... A co to chaosu u Gotei... Tyś widzioł chaos ;p;p wszyscy niby narzekają, że namioty i w ogóle a mnie to nie przeszkadzało i ciesz się, że w sleepie miałem osoby znajome i na korytarzu też rozłożyła się ekipa, z której kogoś kojarzyłem... Mam nadzieje, że jeszcze na niejednym konie dane nam będzie "mieszkać" niedaleko siebie