Forum konwentu NATcon

W sumie ten wątek jest nawiązaniem do tego co pisałem tutaj na tym forum całkiem niedawno. Mianowicie określiłem "Spotkania Mangowe" (strona www (http://mangowe.xwp.pl/)) w Krakowie jako "zamrożone". Celem potwierdzenia tejże tezy (tezy, bo nie mam jednoznacznych danych) założyłem ten temat i chciałbym zapytać każdą chętną osobę, która ma coś do powiedzenia w tej kwestii, o to czy inicjatywa "Spotkań" jest nadal aktualna?

Kiedyś też się pytałem o to Alquy :D i powiem ci że nie wiem do dzisiaj podobno w kazdy weakend w Mandze są wystarczy poszukać dziwnej grupy :D

ja tam bym był np za jakimiś cyklicznymi (co niedzielnymi?) spotkaniami mangowymi przy piwie/coli w Tfojej Starej :D proponuje zacząć już od 21.06 i umówić się np na godzinę 18.30

Mangowe istnieją, ale chyba w zupełnie nowym składzie. każda sobota po 14 w okolicach Centrum Manggha (juz chyba nei ma rytualnego przemarszu spod ratusza).

Osobiście to ja z chęcią bym się na coś takiego pisał ale głównie bliżej centrum czy np w parkach koło placu inwalidów gdzie można zabrać kocyk i usiąść a jak pada to do chińskiej knajpki :D

No toż właśnie.
Może zdarzy się cud i ktosik z tamtejszej organizacji obczai ten wątek.

Tam nie ma organizacji. Od lat (od kiedy w Kawaii pojawiły się informacje o mangowych spotkaniach) ludzie przychodzą ciągle w to samo miejsce.
Jedynym sposobem na przekonanie ich do zmiany miejsca jest chyba przejść się pod Mangghę i pogadać z nimi ;).

Swoją drogą, pod Mangghą (na bulwarach wiślanych) jest sporo miejsca na kocyk, jest też miejsce do siedzenia na murku, sklepik z mangami i innymi japońskimi bzdetami w Cenrum Manggha, a niedaleko znajduje się knajpa chińska. Więc może zamiast przenosić spotkania lepiej się do nich dołączyć?

Jestem za pozostawieniem tego tam gdzie jest, miejsce nie jest złe, a jak ktoś będzie chciał to przyjdzie gdzie by to nie było.
Poza tym dojazd tam jest względnie łatwy dla każdego.