Ja bym jednak troche w tych ludzi uwierzył .
Fakt , że czajniki znikają , a raczej zmieniają miejsce pobytu , ale widywałem już czajniki np. w Solvayu postawione na krześle w przejsciu . Człowiek przychodził , robił sobie zupe , zabierając czajnik tylko na chwilę do łazienki po wodę , odstawiał spowrotem . Jasne , ze częśc ludzi woli zgarnąć czajnik do sleepa , a potem im sie nie chce go zanieść spowrotem . Jak dla mnie takie osoby zasługują na jedzenie suchego makaronu , a nie na wrzątek
Wszystko zależy od ludzi . Jak będą chcieli zabrac , to i ze stołem wyniosą
Jak sie postawi 2 czajniki przy kawiarence , to byłby dobry punkt , bo tam są od razu pilnowane .
Można również np podpisać czajnik markerem chocby "Czajnik place nr 1" , i od razu wiadomo skąd jest i gdzie odniesc . Tylko nie wiem , jak by to wyszło , bo te czajniki to może od kogoś z domu są >_>